Tytół: Krótka romowa pomiędzy Czeronym Kapturkiem i Wilkiem Atour: snoopy Rok : 2000 Występują: WILK - Kot Fimelon - Filemon BABCIA - Arnold Szłoarceneger CZ. KAPTUREK - Pamela Anderso(e)n LEŚNICZY - Leh Wałensa Czerwony Październik (przyomek z Wietnamu) po dotarciu do haty w kturej miaua znajdować sie babcia /a był tam jusz Wilk - autor/ dziewczynka grzecz(sz)nie zapłukała. Wilku... yyy Babciu otwuż mi drzwi /dRZwi wymienia się na dRewno/. Zmenczona jestem kaptyrku... tzn. Kapturku wejź (ś)miało, po tyh słowah Kaptórek jusz wiedziaua rze to na pewno zły Wilk i wszedła do hatki bez wahań. O Babciu dlaczego masz takie wielkie oczy, no bo paliłam przed hwilom, dobry pomysł - powiedziaua Kapturek wyciągając pozuacanom luwkę - może przepalimy sobię, tak dawno nie bakauam z tobom Babciu, Wilk w tym momęcie wyskoczył z łurzka i z trzensoncymi sie łuszami zaczą kiwać głowom - Tak, tak, bakanie, Ye Grasik, Ganja kochana, daj Kapturku troche materiau starej Babci. Wtedy Kapturek wyjęła swoje dfa obrzyny i z zimnom krfiom zajebauła wilka, faszerujonc go ołowiem od stup do guw wydając pszy tym pszerarzajoncy okszyk - Giń skurfielu - trfało to puł godziny poniewasz Kaptórek była zajebana na maxa. Po krfawej jadźce tzn. jadce usłyszaua pókanie do drzwi. - Kto tam - spydała - To ja Babciu Czerwony Kaptórek - odpofiedziała osopa za drzwiami. Co ? Kurwa ? Coo ? Spydała grzecznie Kapturek w domkó, a Kapturek na zefnątrz odpofiedziała - Ty nie jesteś Babciom ? Nie ! Kurwa tak jak ty nie jesteś Czerwonym Kaptórkiem ? Kim jesteś cholero ? Gadaj i to zaras... No dobra to ja Wilk... Co ? Gófno ! To ja Wilk ! Głóha jesteś ? Wilk nie pierdol ? Naprafdę to ja, spóźniuem sie bo bakałem z Lisem. O Bosze co ja najlepszeko zrobiłam - zabiłam Babke - mrukneua Kapturek. Wilk tym czasem weszedł do śrotka, zobaczył co sie stało i ópadł. Kaptórek odżuciua obrzyny i paliła dalei - tylko to jej zostało. Wtym momęcie weszedł Leśniczy. Co tu sie kórwa Kapturkó działo ? Kapturek spojrzała spode łpa na leśni-czego? i paliła dalej. Leśniczy obejżał wilka i ba(ą)bkę. Po hwili wymieżył ze sfej stszelby do kaptórka i w tym momęcie dało się poczuć szczontki muzgó kaptórka na całym pokojó. Leśniczy nie prurznował zaraz wzią wur z kamieniami i ganją i zaczoł w(y)pychać kaptórka - kamieniami. Po skonczonei robocie usiadł, z(ł)apalił i póscił kora tak śmierdzoncego rze za(p)bił siepie i puł lasó. I tak oto właśnie kończy sie praw-dziw(k)a opowieść Cz. Kaptórka Morał: Lęsniczy i Babka spali razem i Wilk nie mógł nieść Lisa aby się przekręcić Czerwony Kapturek miewał boleści menstruacyjne - ale tylko w okolicach przełyku.